Przejdź do głównej zawartości

ISHAK PODPISUJE KONTRAKT DO 2025

Staram  nie "podłączać się " do tzw "gorących tematów  pozaboiskowych". Inni też chcą żyć.... ha ha ha ha ha .

No dobra. 
O Ishaku jednak muszę wręcz napisać. Po prostu muszę.
Było w Lechu kilku tzw "prawdziwych wodzów"- żeby się zbyt nie cofać to może ci z ostatnich lat. Do głowy od razu przychodzą mi nazwiska- Rafał Murawski, może Łukasz Trałka  (tak, tak) no i chyba najlepszy z nich ( nie patrząc, że gra na najbardziej medialnej pozycji na boisku-jest napastnikiem) czyli Michael Ishak.

Gość który jeśli byłby np malarzem to bez wahania dałbym mu klucze do domu i wróciłbym po jakimś  czasie z wakacji. Spokojny ,że to co ustalono zostało dobrze zrobione, że nie było tzw "ekstra wydatków" i nie było też "ekstra zniszczeń" (często takie się zdarzają w  czasie remontów). Wiedziałbym że zapłacę sporo ale zapłacę za JAKOŚĆ i spokój, pewność efektu jego pracy.

Może nie wiem o Nim wszystkiego, ale interesuje mnie jako PIŁKARZ , bo to nie nadęta gwiazda, nawet jeśli wszyscy pchają się do niego z mikrofonami.

Często się zastanawiałem JAK badani są piłkarze w REHASPORT przed podpisaniem kontraktu. A wpadki "osobowościowe" w rodzaju Keita, Barkroth , Thomalla czy nawet Zapotoka powodują że zastanawiam się dlaczego nie bada się ich charakterologicznych cech  przed kontraktem.Co tak samo istotne jak i to jak wysoko/daleko skaczą, ile wycisną na oporowym krześle czy jak utrzymują równowagę na ruchomej deseczce podłączonej do kompa.
Bo przecież taki piłkarz nie może  popadać w jakieś doły  ( trochę tu mi pasuje Amaral) czy mieć nieco  pusto w głowie ( Ba Loua ?)..

Ishak  (chyba) twardo stąpa po ziemi, jest konkretny i raczej częściej kieruje zespołem niż jest kierowany. Oczywiście nad nim powinien stać trener, ale kapitan to też ważna rola na boisku ( nie tylko wymiana chorągiewek czy ściskanie prawic sędziom przed meczem) bo na nim przecież w razie draki spoczywają oczy kolegów z zespołu.

Z tym sobie Ishak radzi dobrze. I tu widać jaka jest/była różnica między dwoma ostatnimi kapitanami Lecha czyli Rogne i Ishakiem
I oprócz tego chwalenia.... dobrze robi "swoje". Ma tzw  "liczby".Nie jest tylko "lisem pola karnego" i nie czeka tylko "na serwis" ale po prostu "gra w piłkę" ( ma asysty, cofa się nawet pod swoją bramkę i tam nie jest "piątym kołem u wozu", nie przeszkadza obrońcom a wręcz im wydatnie pomaga).

No koniec tego chwalenia.

Cieszy mnie jednak niepomiernie ostatnia wiadomość, że Ishak, Dagerstal i Karlstroem dostali powołania do kadry Szwecji. Całkiem niezłego średniaka europejskiego. I  także dlatego że bardzo dobrze radzą sobie w Lechu. Tym to przyjemniejsze ,bo tak naprawdę w naszej lidze niewielu graczy występuje w jakiś "poważnych" reprezentacjach.

Może to TAKŻE znak że Lech ( coby nie mówić o jego grze w lidze) jednak powoli staje się zespołem "europejskim"?  Takim niezłym europejskim ligowym średniakiem ?. A w Polsce ... wiadomo... nie jest to obraza nazwanie jakiegoś zespołu "europejskim średniakiem".
Bo takich średniaków w Ekstraklasie ..... prawie nie ma !



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...