Przejdź do głównej zawartości

NA MARGINESIE -ot takie przemyślenia

 Niedługo MŚwiata w Katarze i to w listopadzie. No nijak się przyzwyczaić do tej myśli!


Terminy coraz bardziej napięte stąd wręcz nawała meczów. Poniedziałek-Ekstra, wtorek/środa- LM, czwartek LK (Kolejorz), piątek/niedziela -Ekstra ( czasem Premier League).

Stąd nie sposób ,by nie obyło się bez porównań pomeczowych. Mecz po meczu więc... wnioski idą za wnioskami.

1- Szok kiedy sprawdziłem ile wynosiła średnia wieku 11-ki mieczowej RB Salzburg ( wygrali 2-1 z Dinamo Zagrzeb). To było ..... 22,9 lat! I to nie gdzieś tam w meczu lokalnego Pucharu, ale w meczu Ligi Mistrzów! 

Tak dla szokującego porównania- Juventus biorący  w dupę jak leci (wygrał RAZ zaliczył 3 porażki) w dzisiejszym meczu z Maccabi Hajfa (poległ 2-0) miał średnią wyjściowej meczowej 11-tki.......  30,1 lat!

A tak na przykład świetnie radzące sobie Napoli to średnia = 26,3, a Ajax tak chwalony za "pracę z młodymi" =26,3.

Wnioski proste- nie wolno "uśpić" się swoją "mocą". Kadra MUSI być cały czas "rewitalizowana" tak by nie przespano okazji na sukcesy.

2- Niedawno napisałem ile to przebiegli gracze ligowi w meczu Widzew-Raków (0:0) i wyszło ,że przebiegli (jako cała drużyna) =Widzew -123,99 km , a Raków-126,18 km. I było ZERO-ZERO. Efekt z bieganiny równy  ZERO.

A przecież/ponoć ...... "lepiej mądrze stać niż głupio biegać". I właśnie  DOBRZE ZORGANIZOWANE drużyny ( np  Napoli pod trenerem Spaletti) "nabiegała niecałe 110 km. Chelsea w wygranym u siebie meczu z Milanem (3-0) "wybiegała" w meczu "zaledwie" ==108,11 kilometra!

Zatem to "bieganie jak kot z pęcherzem" to wyłącznie ,by "pokryć bieganiem niedostatki". I wcale nie trzeba biegać pierdyliony kilometrów by "trzymać rywala krótko przy pysku". A jeśli przeciwnik broni się w 10-ciu , na swoim polu karnym to kilometry nie mają znaczenia. Liczy się JAKOŚĆ ZESPOŁU ( tutaj ustawienie i konsekwentna skuteczna taktyka plus wyszkolenie czytaj skuteczność).

W Polsce- lekarstwem na niedołęstwo jest głównie... bieganie.

3 - Izrael

Kiedyś piłkarze stamtąd uważani byli  za "chłopców" do bicia. Teraz wzięto się tam ostro za szkolenie, czego świadectwem finał ME U-19, w lipcu 2022 ,gdzie dopiero po dogrywce Anglia pokonała Izrael 3-1.

No i dzisiaj Maccabi Hajfa u siebie ogolił "boski" Juventus 2-0 ! Bramki fajne, Szczęsny nieszczęsny!

To nie za dobrze rokuje Lechowi wybierający się właśnie do Izraela na mecz LK. Przypomnę też, że w 1 meczu w Poznaniu tylko wyjątkowemu fuksowi ( niemiłosierne pudła rywali) nie przegrał u siebie dwoma bramkami.

4- I nasi "komentatorzy"

Wpadła mi w ręce  karteczka z kilkoma wpisami tzw "komentatorów ligowych". Więc daję cytaty:

--- Szkoda dla samego uroku że TA PIŁKA NIE ZNALAZŁA ŚWIATŁA BRAMKI (niemiłosierne pudło)

--- Potraktowany DELIKATNIE ŁOKCIEM ( gość wali drugiego z zamachu w gębę łokciem no ale....)

--- Znokautowany został przez Loshaja (gracz Cracovii) ... grożniej byłoby gdyby dostał barkiem.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager