Przejdź do głównej zawartości

PZPN GRA

Pastwić się nad tzw. kadrą Polski ( a praktycznie nad zbiorem "gwiazdorów" pod wodzą brzuchatego "gwiazdora") nie ma sensu.

Bo większe oczekiwania tzw "patriotycznych kibiców" niż klasa i możliwości "polskich orłów" (info- w Polsce gatunek na wyginięciu!). Powiem nawet, że "klasa na papierze" tej "reprezentacji narodu" jest właśnie taka, PAPIEROWA.

Spis klubów w których grają (lub nie) nie rzuca jakoś na glebę gdy porównuje się ze spisem klubów rywali. To byłoby tyle na temat tego  co nazywamy "jakość na papierze".
Jednak nikt  nie wygrywa meczów "na papierze" tylko grając na stadionie. Na dodatek najłatwiej skrzyknąć taki zespół sprawdzając "na papierze" kto gdzie gra. Bo jak "gra na Zachodzie" to na bank MUSI być  super-duper-ekstra-de luxe.
Tak to i ja potrafiłbym wyselekcjonować taką "kadrę narodową" i nawet wysłać powołania wkładając je osobiście do koperty i osobiście naklejając znaczek.
Problem powstaje,  gdy usilnie promowany aktualny "ulubieniec mediów" nie gra, albo gra piach , no to mamy kłopot. Albo gdy jest coraz starszy, a nie chce się zobaczyć że taki facio po prostu już "nie ma sił i ani zdrowia" na wygłupy na Stadionie Narodowym.
Tak naprawdę to swobodnie można wymienić tych co dalej się rozwijają/ są dobrzy i tych co zaliczają powolne zsuwanie się po rynnie.
Nie będę tego robił bo z tego żyją tzw "dziennikarze sportowi- pismacy za dychę- mitomani- grafomani i inni MANI". Więc niech żyją z tych swoich wypocin skoro są naiwni którzy za to im płacą ( tym Podolińskim, Borkom, Węgrzynom, Milom, Kołtoniom- całej tej zbieraninie). Niech "wyczyniają wygibasy" i rzucają "perły przed wieprze". Są nudni po prostu. 
Szkoda tylko , że tak mało na ekranie/przy mikrofonie fajnie gadających " Wawrzyniaka, Trałki, Majewskiego czy Peszko.
Więc zamiast "rzucać gromy" wytknę parę idiotycznych zwrotów tym "artystom słowa"

Z Holendrami (przodujący w bełkocie Podoliński )-

Świetnie, świetnie PO TEJ PRÓBIE ATAKU utrzymujemy się przy piłce
Popychany NA SZCZĘŚCIE  Grzegorz Krychowiak
No nie siadła mu piłka na nodze jakby chciał ( rozpaczliwe pudło Milika 52')
Próba utrzymania się przy piłce
Ależ przyjemnie się ogląda przyspieszenie drużyny holenderskiej
Dalej mają piłkę, świetnie się z nią czują Holendrzy
W końcu pokazali jak to się robi w  nowoczesnym futbolu ( to o Polakach , gdy jednak.... Lewandowski był.... na odgwizdanym spalonym!)

Żeby nie było że się czepiłem "mocarzy mikrofonu" to daję  "kwiatki" z dzisiejszej transmisji meczu towarzyskiego U-21 (  WPIERDOL 0-1 z Grekami)

 Mam wrażenie , że sfrustrowany jest Kozłowski, nie w dobrym humorze ( po kolejnej stracie, kolejnym  złym zagraniu słabego "sper - gwiazdora")
Chciałbym żeby mógł wejść Szymon Włodarczyk , który ma TENDENCJĘ do gry kombinacyjnej... to ma zakorzenione... PO OJCU ( a tom się uśmiał ---- ha ha ha ha)

No może jednak napiszę parę zdań o meczu U-21 (trenerem  .Probierz).
Zagrali Szymczak i Marchwiński. Szymczaka zmienił Włodarczyk, Marchwiński  zagrał cały mecz. Oceniam ich dobrze. Obydwu.
Szymczak - typowy i znany nam z Lecha. Zastawka, odegranie, walka, czasem udany drybling. Okazji bramkowych...zero
Marchwiński - tak jakby ( jak i niedawno w Lechu) coś drgnęło. Był jednym z najrozsądniej grających Polaków. Zagrywał dobrze i z pomysłem, niestety partnerzy  "nie zawsze dorośli" do tych zagrań (spóżnieni, chaotyczni, wikłający się w dryblingi)
Pingot/Bąkowski  nie zagrali.

Odpaliłem też sobie co większe kawałki ( w tym bramki) z meczu u-17 (Olejnik,Filip Wolski). Mecz dziwaczny bo już w bodajże 4 minucie bramkarz Uzbekistanu wywalony z boiska i rywale grali cały mecz w 10. Do tego aż 3 karne ( 1x nasi, 2x oni).
No i na koniec - mecz u-20 , gdzie nie zagrał żaden lechita (Mrozek-ława) i wynik 2-1 dla Niemiaszków, którzy strzelili wszystkie 3 bramki ! Najpierw ich samobój , potem dwie kasty w 84' 87'.

Jutro - 24 września u-19  (Kozubal, może Antczak - trener Brosz ) zagra o 18-tej bardzo ważny mecz z Estonią, eliminacje ME. Chyba trzeba będzie szukać transmisji na kanale "Łączy nas piłka -You Tube - transmisja".



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager