Przejdź do głównej zawartości

ŚRODA MECZOWA - Raków no i Lech.

 Jeśli chodzi o tzw "ciężar" gatunkowy to mecz nr 1 jakby "cięższy" ( dla obu drużyn).


Raków/Pogoń  1-0

Na pewno tzw "mecz kolejki" , z tym że "poziom kibicowski" na poziomie tzw 1 ligi ( było 5012 ludzi). A często piszę , że tak naprawdę o "sile medialnej" świadczą nie wpisy na Fejsie, a ilość kibicujących ludzi NA TRYBUNACH !

Sam mecz (niestety) to klasyczny mecz w stylu "walka walka" z zapasami na boisku. Po 5 żółtych kartek dla obu ekip czyli 5+5=10. Dużo bieganiny, wślizgów, ale reszta na poziomie "siłowej Ekstraklasy". Pewnie i jest to rozwiązanie na Polskę, ale jak wiadomo nie przekłada się na tzw "europę". Nie  popieram tej wściekłej  bieganiny ... w "szczękościsku" taktycznym. Bo przecież piłka nożna to nie jest "sport walki", a GRA W PIŁKĘ NOŻNĄ.

Mecz męczliwy. Z jednym wyróżniającym się graczem. Był to pojebany Fornalczyk ( tak ten co go pod niebiosa wynosił     Grosicki) który zaistniał faulując co chwila ( w ramach "walki/walki") oraz zaistniał tym, że na tym swoim pustym łbie wymalował sobie flamastrem (????)  duże czarne serca !  W sumie dobrze że nie wymalował sobie chujów. To jednak pozytyw. 


Betony/Kolejorz  0-3

Wygrana bezapelacyjna . Nie wygrana z tych "zasłużonych" ,ale  po prostu wygrana przez strzelanie bramek rywalowi i to Z AKCJI! Trzy bramki wystarczająco pokazały kto był dzisiaj lepszy.

Dobrze pograli - Milić, Dagerstal, Pereira ( oczywiście), Karlstroem ( no nareszcie) oraz Kvekveskiri. I ci wymienieni grali w piłkę nożną.

Cała reszta  grała "po ligowemu" czyli tak sobie .

Młodzi. 

Szymczak na dziś to coś na kształt "zapaśnika" walczącego więcej niż grającego jako napastnik ( czytaj - ten co strzela bramki).Dziwna funkcja .A "na koncie ma zero bramek" choć powinien ich uzbierać co najmniej 5.

Marchwiński- ja tam nie widzę jakiegoś  jego ekstra postępu. No może, to że miał ASYSTĘ (gol Skóry). Nie był DOBRY. Był tak samo "ligowy" jak Douglas, wykopujący "piłki bez adresata" Bednarek, Murawski, Skóraś. Ci wymienieni to  "ligowi kopacze" przy słabym/słabszym od nich rywalu.

Wymyka się ocenom Velde, który potrafił pierdolić najprostsze zagrania (np to z 27 minuty) i.... strzelił ładną bramkę.

PS:

Nijak zrozumieć dyskusji telewizyjnych komentatorów -  przy bandyckim faulu na Miliću . To była oczywista CZERWONA KARTKA. No ,ale nie mógł dostać jej "gracz z gdańskiego klubu". A powinien i to bez dyskusji. Jak też powinien wylecieć z boiska "drwal nad drwale" Stec wielokrotnie po prostacku kopiący, przewracający rywali ( tylko za faule na Skórasiu to  powinien złapać co najmniej 3 żółte kartki, a oberwało się od niego i Douglasowi).

Sędzia beznadziejny , a miał "wolne pole do kartkowania" , bo widział przecież jak na dłoni że Betony "nie mają czym grać" i że coby nie robił i tak im nie pomoże.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

LECĄ TRENERZY

 Na dziś następna "ofiara ambicji" i Wizji Wielkiego Klubu....... Paprykarze zwolnili całkiem fajnego trenera (Kolendowicza). Bo.... on to mając takich sobie kopaczy MIAŁ wygrywać wszystko. Ciekawy temat , gdy klubem "rządzi" nawiedzony właściciel. Gość mający "wizje" ( nie WIZJĘ ,a WIZJE właśnie). Ciekawe co dalej w tym temacie tych "wizji wielkości paprykarza"  Pana Właściciela Paprykarstwa Alexa Haditaghi. Temat też ciekawy ,bo spotkałem się z wieloma wpisami "zwalniającymi Frederiksena". O tym pisałem wczoraj. Tak jak o tym że pod Papszunem robi się "gorący stołek" ( choć akurat to temat bardziej do plotek niż coś konkretnego. Bo Właściciel Rakowa i firmy X-Kom Świerczewski to człowiek liczący bejmy i chyba bardziej liczy na jakieś tam bejmy z LK niż na szaleństwo w Ekstraklapie i po prostu czeka na europejskie mecze Medalików). Podkusiło mnie będąc przy temacie zmian klubowych trenerów, by sprawdzić ilu to trenerów "...