Przejdź do głównej zawartości

POPŁUCZYNY PO el Ligi Konferencji

 Wczoraj był  "egzamin" ze sprawności piłkarskiej dla Betonów i Paprykarzy. Egzamin na poziomie klasówki w 7 klasie szkoły podstawowej.

Przyznam, oglądałem  z tych zawodów niewiele, czasem tylko słuchałem komentarza, a tak naprawdę  zebrało się by tych  minut "meczowych" może ze 20.

Pozostają więc tylko jakieś luźne wrażenia co tego grania i w Szczecinie i w Gdańsku:

1- obie drużyny wylosowały "kelnerów". Takich jakich powinien np. wylosować Kolejorz w 1 rundzie eliminacji LM.I pewnie takich wylosowałaby np fuksiasta Warszawska Szmata  ;-)

2-Rywale generalnie zostawiali polskim drużynom od groma miejsca, podczas gdy np Agdam  "trzymał Lecha" prawie przez cały mecz  "krótko przy pysku"

3- to że przestrzeni było w Gdańsku i Szczecinie od groma zemściło się na Islandczykach i Macedończykach. Byli spóźnieni, byli za daleko, kryli wyraźnie "na radar". Zostawiali "sporo powietrza i miejsca" polskim klubom. Nawet u nas w lidze tak się raczej nie gra ( nie grali tak nawet spadkowicze z ligi). A przecież Islandczycy są w pełni sezonu (grają systemem wiosna/jesien). Tym bardziej to niepojęte.

4- oceniając te oglądane minuty -  to rywal Betonów pozostawił po sobie lepsze wrażenie. Islandczycy to wyrażnie "byli rybacy". Grający wykopami, niecelnie, za wolno i dziw że strzelili jedną bramkę, bo i tak to było dużo.

5- obie ligowo-ekstraklasowe drużyny mogą już się szykować do 2 rundy. Tam Paprykarze pograją z Broendby IF a Betoniarze z Rapidem Wiedeń.

6- Jak widać po parach w 2 rundzie LK to nie są to rozgrywki "pasztetowej". Obaj rywale polskich klubów to znane zespoły. I tak pomyślmy jak to np będzie w 3/4 rundzie. A może trzeba powiedzieć, że KAŻDY następny etap to będą dla obu klubów "Himalaje"?

Bo jakoś wielkich zmian ( w porównaniu do gier w lidze w sez 21/22) ja tam w obu meczach nie widziałem. I piszę O ZMIANACH NA LEPSZE! Grają jak grali. A wyniki końcowe obu meczów..... tylko podkreślają poziom ich rywali. I tym ciekawsze będą ich następne mecze- w 2 rundzie eliminacji.

7- ciekawe jaką karę dostanie za gnój na trybunach Betonoza z Gdańska. 

8 - Taka refleksja - 1 mecz, tak ważny ,bo w el, LK , a Gdańsk nie wymiera na lato a.... na stadionie niecałe (ponoć) 14 000 tzw "widzów". Tak jakby widzowie byli przyzwyczajeni do meczów z Liverpoolem czy PSG, albo BVB i mecz z "kelnerami z Macedonii" to dla nich  nic nie znaczący sparring. Tak właśnie sobie pomyślałem widząc pustawe trybuny 44 tysięcznika. A usiłują zawłaszczyć sobie przydomek--- Duma Pomorza.

PS:

Tak przy okazji sprawdziłem sobie jak pogrywa w lidze islandzkiej , aż za dobrze znany Kolejorzowi Stjarnan ===> jest w tamtejszej lidze na 3 miejscu, po 11 meczach (ich liga to 12 zespołów).



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

LECĄ TRENERZY

 Na dziś następna "ofiara ambicji" i Wizji Wielkiego Klubu....... Paprykarze zwolnili całkiem fajnego trenera (Kolendowicza). Bo.... on to mając takich sobie kopaczy MIAŁ wygrywać wszystko. Ciekawy temat , gdy klubem "rządzi" nawiedzony właściciel. Gość mający "wizje" ( nie WIZJĘ ,a WIZJE właśnie). Ciekawe co dalej w tym temacie tych "wizji wielkości paprykarza"  Pana Właściciela Paprykarstwa Alexa Haditaghi. Temat też ciekawy ,bo spotkałem się z wieloma wpisami "zwalniającymi Frederiksena". O tym pisałem wczoraj. Tak jak o tym że pod Papszunem robi się "gorący stołek" ( choć akurat to temat bardziej do plotek niż coś konkretnego. Bo Właściciel Rakowa i firmy X-Kom Świerczewski to człowiek liczący bejmy i chyba bardziej liczy na jakieś tam bejmy z LK niż na szaleństwo w Ekstraklapie i po prostu czeka na europejskie mecze Medalików). Podkusiło mnie będąc przy temacie zmian klubowych trenerów, by sprawdzić ilu to trenerów "...