Przejdź do głównej zawartości

LECH PRZEGRYWA 1 SPARRING (Widzew 1-2)

W zasadzie tytuł miał być -- "Lech przegrywa z latem". 


Kiedy na dworze lato, kiedy niedaleko morze , nienormalnym wydawało mi się oglądanie (zaledwie) sparringu Kolejorza i to o 11.30 (kiedy słońce najlepiej opala )..

Lech więc przegrał zarówno z Widzewem jak i przegrał z latem.

Trudno zaś oglądać sparring wieczorem i to od 1 do ostatniej minuty , kiedy   znany jest wynik Tak prawdę mówiąc wynik nieistotny kiedy zespół dopiero jest "składany do kupy". 

No bo == 1- nowy trener 2- nowi gracze ( na razie sztuk 1= bramkarz) 3- po meczach kadrowych odpoczywają i juniorzy Lecha ( Skóraś, Antczak, Kozubal, Szymczak) i ci dorośli panowie-zagraniczni ( Satka, Kvekve, Karlstroem).Razem 7- ciu .Nie policzyłem Marchwińskiego ,bo on tak jakby ciałem i duchem nieobecny w Lechu.

Czyli nie ma tak naprawdę żadnego oglądu co w trawie piszczy. Tym bardziej że w 2 połowie grała inna 11-tka niż w 1 połowie , na dodatek złożona w przewadze z młodych lechitów ( Wolski, Pacławski, Czekała, Kornobis, Pingot, Olejnik, Gogół - to 7 młodych).

Przez przypadek ta "młoda mana" była bardziej interesująca od tej pierwszej dorosłej. W której negatywne oceny  połapali - Sykora, Velde. A swoją mizernotę potwierdził w 2 połowie  Sobiech. I tak naprawdę to nikt oglądający ten sparring ( i pamiętając o ich wcześniejszych "grach w Kolejorzu") nie byłby w błędzie wołając gromko- WYPIERDALAĆ.

Akurat co do Sobiecha nie dziwię się. On po prostu konsekwentnie pokazuje, że nie nadaje się nawet na ławkę zabierając miejsce wcale nie gorszemu od niego ,a młodszemu Pacławskiemu czy Szymczakowi. Sobiech to taki ociżały drabiniasty wóz z kapustą. Obecnie to gracz może na 1 a może zaledwie  na 2 ligę ( wzmocniłby  jakoś rezerwy).

Sykora to "pepiczek" i jako taki niech wraca tam gdzie mu dobrze czyli do Czech.

 Pozostaje Velde. Na teraz przypomina mi "temat Thomali". Słaby technicznie i praktycznie  BEZ jakiegokolwiek argumentu by grać w 1 jedenastce. Chyba pomyłka transferowa i to dość kosztowna.


Licząc braki -- ( piszę to po tym sparringu) to potrzebny "na gwałt" środkowy obrońca i.... napastnik. Wołają ludziska o skrzydłowego i może to będzie Kądzior ,który w towarzystwie Skórasia, Ba  Lua powinien jakoś  "zatkać dziurę w składzie".Ale gra JEDNYM całym i  2 razy pół ( Ishak+Pacławski + niewiadomy Szymczak, bo Sobiecha nie chce mi się nawet liczyć) napastnikiem, na jesieni, może być tragedią albo w eliminacjach UEFA albo w lidze.

No i (niestety) obrońca Pingot musi pograć jeszcze ze 2 sezony "niżej" , by poważnie myśleć o nim jako środkowym obrońcy . A z 3 środkowymi obrońcami Lech po prostu... daleko nie zajedzie. A przecież przebąkuje się, że Salamon dalej niż bliżej do poważnego grania w piłkę po kontuzji.

Ostatni temat to debiut  Patryka Olejnika ( na boisku) w pierwszym Lechu i to na środku obrony. No ,ale on to na razie  "pieśń przyszłości" i to nie na sezon 2022/23 a najwcześniej w sezonie 2024/2025. Czyli nie na teraz , kiedy "gonią pilne terminy".

Sumując. Nie trzeba było oglądać sparringu by  uzmysłowić sobie luki w kadrze Lecha. 

Sykora, Velde-wiadomo

Sobiech-wiadomo

Braki kadrowe- wiadomo.

A wynik? Zupełnie nieistotny i taki też nieistotny sparring ,który nam kibolom nic nowego nie powiedział.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager