Udało mi się znaleźć transmisję meczu U-21 San Marino-Polska. Nie wierzyłem, że coś wyszukam, ale jednak. Co prawda reklam od groma, ale dla cierpliwych nie ma przeszkód.
Na dodatek mecz w wersji "na żywca" czyli bez jakiegokolwiek komentarza. Pewnie i lepiej żeby choć raz nie słuchać tych wypocin "ekspertów".
Sam mecz o tyle istotny, że nasza U-21 ma jeszcze jakieś tam szanse przebić się z 2 miejsca do MEuropy. Na razie wyprzedzają ich Niemcy i Izrael. Więc piłka krótka, mus wygrać.
Skład powyżej i jak widać ( co ostatnio rzadkością) w kadrze tylko JEDEN młody lechita- Michał Skóraś.
Kiedyś był i Kamyk ( grał jak wiecie z Walią z dorosłymi facetami) i Marchwiński. Ten ostatni trzeci sezon osuwa się bez trzymanki w jakichkolwiek rankingach i dziwne dla mnie bardzo, że i tak dostał powołanie do ... U-20. Ławkowicz murowany w Lechu! Jaka więc "silna" musi być ta kadra U-20?
Mecz od początku był na jedną bramkę.
Pierwsza połowa to jeden celny strzał na bramkę Polaków.
Niebezpieczny bo silny i był po drodze rykoszet. Bramki jednak ci z San Marino nie zdobyli.
A było wtedy już 0-2 Po bramkach Białka ( z bliska po centrali), Łopaty ( główka w mega zamieszaniu na 11ce).
Potem w swoim stylu urwał się Skóraś i w sytuacji sam na sam, naciskany jeszcze przez obrońcę strzelił między nogami bramkarza. I było 0-3.
Nasi grali nieźle z bardzo przeciętnym ( nie tak znowu beznadziejnym) rywalem. Szybko piłką, starali się grać na 2 kontakty i w stylu "podaj-wybiegnij na pozycję- daj piłkę". Dość skuteczna metoda bo byli szybcy na skrzydłach. I takie granie było skuteczne.
Druga połowa to nędza.
Szybko grali na skrzydłach i niby urywali się ale... każda dobra akcja skrzydłowych jak odbita od kalki. Czyli, wbiegają już w pole karne , mogą nawet strzelać z kąta i ... dogrywają na 11 tkę. A tam 3 rywali i dupa. Piłka wybita. I tak do znudzenia i bezskutecznie. Co prawda padły 2 bramki ale czwarta bo bardzo fajnym strzale z daleka ( 22-25 metrów) Kałuzińskiego, tuż przy słupku. I to była najładniejsza bramka Polaków.
Piąta to karny i luta z całej epy pod poprzekę -- Białek/ nie do obrony. Swoją drogą ten Białek to jest kawał chłopa, nie ma co.
Skończyło się na 0-5.
Teraz po prostu MUSZĄ wygrać z Niemcami. I tyle. Bo gra "na remis" niewiele daje , bo tylko 2 miejsce . I jest to niebezpieczne granie. Trudno będzie bo (chyba) ta U-21 nie będzie mogła liczyć na Kubę Kamińskiego , .....choć może Michniewicz go puści?
Mecz z U-21 Niemiec będzie w Łodzi, 7 czerwca - wtorek - o godzinie 18:00
Komentarze
Prześlij komentarz