Przejdź do głównej zawartości

PUCHAR NIE DLA DZIECI

Wygrali dorośli mężczyźni z młokosami.

Takie mam uczucie po przegranej Lecha w Pucharze z Rakowem.
Lech "chciał cieszyć się posiadaniem piłki " ( jakby nie widzieli jej przez tydzień), a Raków po prostu robił wszystko by wygrać.
No i Lech "prowadził grę", a Raków strzelał bramki. Bronił się czasem prymitywnie wybijając piłki w auty, ale gwoli sprawiedliwości i Lech grywał w tym sezonie podobne mecze ( choćby ten nieszczęsny 3-3 z Cracovią).
Kolejorz niestety robi wrażenie drużyny, która "chce grać jak Liverpool, Real" (niepotrzebne skreślić), ale  by strzelać TRZEBA PROCHU ! Pozostawmy na boku kwestię rozważań jakości piłkarzy w klubach angielskich czy hiszpańskich, no ale nie da się zrobić z piekarza piłkarza  każąc grać mu w jakimś tam systemie i pokazując mu przed wejściem na murawę karteczki.
Niestety, gracz Realu to Pan Piłkarz a gracz Lecha to jego daleki wnuczek. Chce "być jak Benzema" jak ja chciałem być jak Lubański i co z tego.
A rywal ma w tym czasie poczucie rzeczywistości i nie trzeba mu krzyczeć w ucho HALO TU ZIEMIA. On wie że musi stać twardo na ziemi i gra jak może, jak umie. Wkładając w te swoje "ligowe umiejętności" wiarę że da rady. I gra prosto, ale celnie i wystarcza. 

Nie usiłuje nogą podrapać się w ucho. Bo po co?

I ta prostota w połączeniu z przyzwoitą techniką na ligowym poziomie plus BIEGANIE ,a nie tylko "wymienianie podań" ,po raz n-ty się sprawdziła.
Dwie długie piłki niemal przez 3/4 boiska i 2 bramki i.... do widzenia. Prosto, nieco nawet prostacko ale efekt zamierzony czyli 2 bramki.
Co zabawne Lech grając w 1 połowie "piłką" strzelał w ogóle = 6 razy i celnie JEDEN RAZ, a rywal 8 strzałów i... 4 celne!




Jakie mam myśli w obliczu tej porażki i zapewne straty nadziei na Mistrzostwo ----> skończ Waść wstydu oszczędź.

PS:
Na deser tego wpisu obrazek który mnie szczerze ubawił (patrz niżej) czyli stewardzi w dużej grupie PILNUJĄCY PUSTEJ TRYBUNY KIBOLI LECHA.


I taka refleksja.
Jeśli w Stolcu boją się finału PPolski to po prostu przenieść go w miejsce gdzie takich obaw nie mają.  W końcu to PUCHAR POLSKI a nie PUCHAR  WARSZAWY !
Tym sposobem finał PPolski może być grany gdziekolwiek ( Chorzów, Kraków, Lublin, Poznań, na nowym stadionie w Szczecinie, w Zabrzu).

Komentarze

  1. chuj w tego rutkowskiego jak i skorżę, amen

    OdpowiedzUsuń
  2. macie na sercu wytatuowane "lodówka z amiki" zobaczcie serca Rangers fc

    OdpowiedzUsuń
  3. Lech to banda frajerów od przegranego pucharu powinni mieć wytatuowane na czołach napis PRZEGRYWY , a trener niestety zawalił cały okres przygotowawczy w zimie i zespół porusza się jak zółwie , jeszcze taktyka , fatalne zmiany to wszystko SKORZA zawalił koncertowo , jeszcze tylko przegrane w Gliwicach i na koniec 2- 3 miejsce w ekstraklasie czyli z MAJSTRA nići . SKORZA WONT .

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager