Ciekawe..... bo pamiętam jak "tytuł" w 2010 rozdawała Cracovia ( słynny samobój Jopa w meczy Cracovii z Wisłą").
Przyznam, opadły mi witki po Pucharze Polski. 3 mecze do końca? Rywal ( Raków) na czele grający mecze z ligowymi przeciętniakami? Normalnie Mission Impossible dla Kolejorza.
A tu proszę, dostawa tlenu, remis 1-1 Rakowa z Cracovią. Szansa. Nie żadna bezlitosna matematyka ,a szansa która zależy TYLKO od Lecha. Wręcz nie do uwierzenia, a jednak.
1 połowa
Piast - 1 celny strzał i to taki w rodzaju "dostarczenie piłki bramkarzowi". Lech po prostu grał w nogę, Piast "liczył na rzuty wolne i rzuty rożne". Coś z elementarza 2,3 ligi. Gdyby grał do tego Salamon nie trząsłbym dupą , a tak nieco chodzą mi ciary w takich przypadkach. Ale to Lech "grał w piłkę" mając okazje , dwie Rebocho i to wcale niezłe no i ta Ishaka - w 36 minucie. Generalnie zawsze jestem za graniem w piłkę , a nie za prymitywem tylu "wrzutka z wolnego". Jest 0-1, jest bramka Kamyka choć akurat w Lechu najlepsi byli po 45 minutach obaj Portugalczycy w bocznych strefach obrony czyli Pereira i Rebocho. Dla nich na razie mocna 5-tka. Mocna 4 też dla walczącego Murawskiego.
2 połowa
Początek słaby ,bo 1-1 i niestety bramkarz Lecha nie Wygrywa Meczów, po prostu broni tylko co ma bronić, a wpuszcza to gdzie mógłby pokazać coś "boskiego". Niestety , bramkarze "nie wygrywają meczów" dla Kolejorza. Nie robią rzeczy niemożliwych.
I trudno się wycofać z tego co napisałem nawet po wygranej 1-2. Bo tak jest z bramkarzami Lecha.
A co do gadania w Kanale ,że "gbyby/toby" gdzieś tak PRZED rzutem rożnym "byłoby" jeśliby... litości. Przestańcie pierdolić.
Rzut rożny to nie zagranie z akcji ,a przecież ZE STOJĄCEJ piłki i bez problemu obrońcy Piasta mogli piłkę wybić ! Nie wybili i stracili bramkę! I nic tu nie ma o tzw "faulu" dawno, dawno temu. Rożny- Satka-Ishak - brama.
To wkurwia gdy pierdolą "Panowie eksperci " a szczególnie ten chuj Mielcarski, że "Piast miał akcje" a czytam statystyki " Piast w meczu celnych strzałów = DWA". Nienawidzę kiedy gadacze chrzanią , że "czarne jest białe, a białe jest czarne".
Generalnie co tu gadać.
2 mecze i grać, brać szansę !.
Idż prosto przez życie i miej byczą minę- łap szczęście za ogon i duś jak cytrynę !
Komentarze
Prześlij komentarz