Przejdź do głównej zawartości

TAJNE PRZEZ POUFNE czyli "kto nie ma miedzi ten na dupie siedzi".

Do niedawna nijak było dowiedzieć się czegokolwiek o tzw kondycji finansowej klubów piłkarskich.

Jakiekolwiek dane były " ściśle tajne" i nikt nie miał szans napisać CZEGOKOLWIEK w tym temacie. Tak by zrozumiał to przeciętny kibol.

Teraz jest raport Deloite o Ekstraklasie. Są liczby, są dane. Problem w tym ,że te dane nie są aktualne, bo z zeszłego sezonu, a życie idzie dalej. Prawo finansowe nakłada na "podmioty gospodarcze" obowiązek zgłaszania bilansu rocznego do KRS . A w przypadku spółek można znaleźć dane w Monitorze Polskim (odpłatnie jakby ktoś chciał)..

Można tam znaleźć liczby, z tym że niestety trzeba mieć trochę wiedzy księgowej by się w plątaninie danych i bilansów księgowych zorientować.

Tajemnicą też jest SKĄD kluby biorą  bejmy na działalność bieżącą. Na ten swój mityczny BUDŻET.

Sporo klubów wyciąga rękę do miasta, by dopłacało do klubu. I tu się dziwię, że miasta ZNAJDUJĄ środki ( a tak narzekają rajcowie miejscy na nikłe dochody miast i czekają na to co skapnie im z Unii Europejskiej ,by załatać dziurawy budżet miejski.)

Zatem pytanie oczywiste - jakim cudem MIASTA dopłacają ,po pandemii/w startującym kryzysie , do klubów? A muszą to być kwoty liczone w milionach złotych ,by mogły cokolwiek pomóc klubowi . A przecież takich klubów ( liczących na miejskie dotacje) choćby w Ekstraklasie jest bez liku.

Dlaczego piszę to co prawie oczywiste?

No bo dzisiaj przeczytałem w necie wypowiedź prezesa Jagiellonii, że zeszły sezon zamknęli z zyskiem + 8 Mln złotych ,by teraz księgowy oznajmił że klub jest  na minusie, na dzisiaj na - 11 Mln złotych. I na razie nie ma kogo sprzedać ,by wypłynąć na finansową powierzchnie. Nabrać oddechu. No i narzeka na wysokie koszta prowadzenia swojej klubowej Akademii. 

To ostanie stwierdzenie prezesa Jagi w pełnym świetle stawia wniosek (ponoć większości klubów) by zrezygnować z przepisu o "obowiązkowym młodzieżowcu/młodzieżowcach" w Ekstraklasie i Pucharze Polski.

 Piłka krótka- zamykamy akademie, bilans finansowy się dopina. Dziwne to  ( a wiadomo że najwięcej ekstra bejmów kluby dostają przy transferze za granicę swoich młodych graczy!),  gdy przypomnimy sobie ilu młodych piłkarzy Jaga sprzedała, ze sporym zyskiem np. Klimalę, Świderskiego, Frankowskiego. Prawdą jest jednak że np w sezonie 20/21 zysk Jagi z transferów ( sprzedano do Parmy tylko  bramkarza Maliszewskiego?) wyniósł ca. = jedyne 500 00 € .

I tenże prezes stwierdza , że miasto jakoś nie kwapi się do wrzucenia do klubu bejmów.

Sytuacja więc taka jest jaka powinna być  oczywista (niby) też dla klubów typu Mielec, Radomiak, Wisła Kraków, Śląsk ... to te kluby które od razu przychodzą mi na myśl.

Ciekawa jest też sytuacja Warty. Klubu wielosekcyjnego więc w sporej części zależnego od miejskich finansów. No ale ponoć Warta ma budżet chudziutki (ponoć najmniejszy w Ekstra) więc może jakoś te końce finansowo-księgowe cudem ze sobą wiąże.

Finansowo leży też Legia ( o czym było w poprzedniej wstawce). I to ciekawe, bo już kilkakrotnie to słyszałem ( w Canal+ na przykład) o nadchodzącej WIELKIEJ reorganizacji kadry/klubu w przyszłym sezonie.

Ciekawe to  choćby w kontekście "wliczania gruszek na wierzbie" do budżetu na następny sezon  przez legijny klub czyli bejmów za "spodziewane" zdobycie Pucharu Polski i z tego za grę w rozgrywkach UEFA. To rozpaczliwa nadzieja i jedyna chyba, bo nijak szukać "podparcia budżetu" przez sprzedaż jakiejś "gwiazdy" bo.... gwiazd zabrakło. No chyba że kolejny bramkarz ( tak przy okazji-Majecki siedzi w Monaco mocno na ławce!).

Ciekawe to wszystko jeśli spojrzymy na poniższą tabelkę  zwiniętą z transfermarkt-u :



Góra zestawienia/tabeli to .... Lech/Raków/Legia (???) /Pogoń.

Czyli wypisz wymaluj czołówka ligi. Reszta.... udaje że żyje i to zresztą odbija się w tabeli gdzie  Pogoń-Raków-Lech odjechali reszcie daleko, za horyzont. Pozostali mogą co najwyżej ciułać punkty i liczyć na mityczne 4 miejsce, albo rozpaczliwie machać łapami (nogami) by nie utonąć. A Legia? Czy się zreorganizuje ( zasada ekonomii- KAŻDA REORGANIZACJA PRZYNOSI NA POCZĄTKU-- STRATY!).

Wszystko to jest tym ciekawsze kiedy pomyślimy O NASTĘPNYM SEZONIE   2022/2023. 

Bo jest takie powiedzenie, aktualne, -- "kto nie ma miedzi ten na dupie siedzi".





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager