Przejdź do głównej zawartości

ZLEGŁA - wzór kabaretu

 Wiadomo- "stolec" - to jest to o czym marzy codziennie 90 latek. Najlepiej regularny/codzienny stolec.

I często mam takie skojarzenia kiedy ostatnio czytam o Zległej, klubie z naszego kochanego Stolca. Wiem, wiem, najbliżej z Warszawki do Warszawki, oszczędza się na delegacjach więc redakcje wysyłają swoich pismaków do... klubu miejskiego. Położonego niedaleko centrum więc łatwo tam dojechać tramwajem, za grosze.

Kto by tam jechał po wywiad np do Łęcznej czy Warty, czy Lubina czyli do drużyn "lepszych" niż  "polski bajer" ( bo ponoć ligowa tabela nie kłamie).Bo kiedyś przecież nazwano ten klubik "polskim Bayernem"... ha ha ha ha. A chyba  pismacy mający "w sercu dobro polskiej piłki" i martwiący się że "bajer" nie jest najlepsza powinni śledzić jakie to problemy/sukcesy mają kluby wyprzedzające "przedmiot tak bliski sercu każdego wsiawiaka". Bo jak "najdrożsi nie idą w górę" to... trzeba się martwić.

Legła nie daje jednak się nudzić   mimo wielu porażek/bolesnych doświadczeń . Bo czytam : " WIELKIE WZMOCNIENIE Legii. W Niemczech miał problemy z grą". Jakoś nie skumałem o co biega. Któż to wzmacnia ?

No bo jak to? Najlepszy (teoretycznie) klub w Polsce "wzmacnia się graczem" który miał problemy z grą? No dobra. Czytam co wysmażyli "sługusy Zległej".

Okazuje się ,że to o bohaterze tygodniowej/dwutygodniowej sagi otransferowej do Zległej, o piłkarzu  Wszołku. Gościu który PRZEZ PÓŁ ROKU zagrał w Unionie Berlin... 17 minut! I to w dogrywce z.... 3 ligową niemiecką drużyną Waldhof Mannheim,w Pucharze Niemiec ! 17 minut w pół roku. No "nabrał bundesligowej" klasy, nie ma co.

 Gościa tak debilnego , że tą swoją niemoc tłumaczy (tu cytat z jego wypowiedzi) :

 "- Nie lubię oceniać sam siebie i opowiadać dużo na swój temat - powiedział Wszołek. - Na pewno ostatnie sześć miesięcy nie było dla mnie łatwe, Union grał ustawieniem bez nominalnych skrzydłowych i ciężko było mi dostać swoją szansę. W okresie przygotowawczym dałem sygnał, by dostać szansę w lidze, ale niestety nie udało mi się dostać zbyt wielu minut. Uważam jednak, że mimo wszystko jakoś rozwinąłem się piłkarsko i jeśli tylko dostanę możliwość, to potwierdzę to na boisku i będę mógł pomóc drużynie".

Wiedziałem, że można mieć problemy pod kopułą, bo piłkarze to nie elita inteligencka sportu, z zasady (nie to co np tenisiści czy golfiarze), ale mówić że "rozwinąłem się piłkarsko" siedząc praktycznie na ławce przez pół roku , albo na trybunach to.... są piłkarskie jaja.

Przy okazji tej bzdury o "grze Unionu bez skrzydłowych"---- przypominam, że Wszołek grał w Zległej nie tylko na pomocy, ale kilka razy jako.... prawy obrońca !

 Muszę się na koniec wytłumaczyć dlaczego napisałem tyle o "stolcowym kabarecie". 

Po prostu.... dzisiaj NIKT poważny nie grał. Więc ot tak sobie letko popierdalałem na temat "budowy drugiego Bayernu" w Polsce!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PUCHAR POLSKI -Barycz Sułów vs Lech II (K.3-5)

 Oglądam mecz rezerw Lecha w PP choć nie spodziewam się "wielkiego futbolu".  No bo tak : Lechowe rezerwy grają po prostu słabo , w 3 lidze bo.... mają chujowego trenera. Trenera który dostał posadkę " za zasługi dla klubu" a nie dlatego, że jest dobrym trenerem. No bo przecież - był zaledwie asystentem Bochińskiego w Juniorkach Starszych i ( o zgrozo) był asystentem u Rumaka. Czyli sam nic nie prowadził. I to widać, a przecież rezerwy , a tak naprawdę w 3/4-tych drużyna juniorów wręcz potrzebuje WODZA i NAUCZYCIELA. Bo z założenia rezerwy to następne miejsce, w którym "ogrywają się najlepsi z Akademii" przed "awansem na Bułgarską". I ta drużyna powinna grać "takim samym systemem" jak drużyna nr 1. Pytanie zadane- czy gra?      Odpowiedż jest oczywista - nie gra !. Lech II Poznań: Mateusz Mędrala - Jakub Skowroński, Jakub Falkiewicz, Maciej Wichtowski, Maksym Pietrzak (46. Maciej Orłowski) - Igor Brzyski, Tymoteusz Gmur, Sammy Dudek (7...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...