Przejdź do głównej zawartości

WBH-BHA czyli Modziu gra i strzela i.... asystuje

 Głód piłki zaspokaja Puchar Anglii.

A tak naprawdę lata mi setą kto z kim tam gra w ichnim pucharze , za wyjątkiem meczów Brighton czyli... Jakuba Modera.

Dzisiaj o 16:00-tej mecz w Pucharze Anglii  == West Bromwich Albion - Brighton nad Hove Albion i oczywiście ( Moder!) więc oglądam.


Sytuacja obu drużyn przed meczem taka:

-Gospodarz czyli WBA  to na teraz czwarta drużyna 2 ligi angielskiej ( Championship) ze stratą 4 pkt do drugiego zespołu w tabeli Blackburn Rovers (premiowany awans do Premier League z 1 i 2 miejsca).

- Goście  czyli BHA (grali w żółtych koszulkach i niebieskich spodenkach) to 9 drużyna najwyższej ligi w Anglii.

Daję od razu cztery screeny ( 1, 2 połowa i dogrywka plus składy) byście poczuli temperaturę gry.






Modziu zaczyna na ławce jak i kilku innych podstawowych graczy. Co nie znaczy , że Brighton gra rezerwami (daję skład z podkreślonymi na niebiesko graczami z gier ligowych - tych z ligowej podstawowej 11ki. Brakuje tu tylko Bissoumy, którego nie ma nawet na ławce.)

Mecz tak naprawdę interesujący dopiero w 2 połowie bo:

- bramka WBA w 48 minucie (Robinson). I to bramka z pierwszego celnego strzału ( takiej naszej polskiej ligowej kontry) . Zresztą... pierwszego i OSTATNIEGO strzału  w tym meczu drużyny WBA!

- bramka dla gospodarzy -- po dwóch 200% okazjach Brighton (Welbeck i Maupay).

+ czerwona kartka dla obrońcy WBA  W 68 minucie nic nie zmieniła, Brighton po prostu grało lepiej. Logiczniej, celniej tak "po ligowemu".

+  W 76 minucie wchodzi Moder, z nim Cucurella , wcześniej Trossard ( reprezentant Belgii na Euro). Po prostu trener BHA  Potter stwierdził, że albo teraz albo nigdy i  trzeba rzucić na rywala co jest najlepszego. Poskutkowało. Ci  trzej gracze mocno podkręcili grę Brighton



+ w 81 minucie.... nareszcie.... Kuba Moder STRZELA BRAMĘ! Jest remis 1-1 i będzie dogrywka.

- A wcześniej gościu z Brighton (obrońca) - nie strzela , w 70' bramki z.... metra! Czyli dogrywka dzięki Moderowi, gdy tak naprawdę do 90' Brighton powinno wygrywać 1-3/4.

- Jak widać ze zrzutów, po prostu Brighton MUSIAŁO wygrać i tyle i wygrali. Przy okazji Moder był zamieszany w 2 bramkę, w dogrywce ( Maupay) na 1-2, oraz na 1-3 (nie uznaną bo gościu/kolega był na minimalnym spalonym). 

Modziu grał fajnie, celnie, przytomnie , tak jak on to potrafi. Była też bramka, ale i tak nieco brakuje mi tych jego "lut z całej epy".  Najlepsi w Brighton - Veltman, Maupay, Cucurella, Trossard i... Molder.

Ciekawe kogo wylosują w następnej rundzie.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

LECĄ TRENERZY

 Na dziś następna "ofiara ambicji" i Wizji Wielkiego Klubu....... Paprykarze zwolnili całkiem fajnego trenera (Kolendowicza). Bo.... on to mając takich sobie kopaczy MIAŁ wygrywać wszystko. Ciekawy temat , gdy klubem "rządzi" nawiedzony właściciel. Gość mający "wizje" ( nie WIZJĘ ,a WIZJE właśnie). Ciekawe co dalej w tym temacie tych "wizji wielkości paprykarza"  Pana Właściciela Paprykarstwa Alexa Haditaghi. Temat też ciekawy ,bo spotkałem się z wieloma wpisami "zwalniającymi Frederiksena". O tym pisałem wczoraj. Tak jak o tym że pod Papszunem robi się "gorący stołek" ( choć akurat to temat bardziej do plotek niż coś konkretnego. Bo Właściciel Rakowa i firmy X-Kom Świerczewski to człowiek liczący bejmy i chyba bardziej liczy na jakieś tam bejmy z LK niż na szaleństwo w Ekstraklapie i po prostu czeka na europejskie mecze Medalików). Podkusiło mnie będąc przy temacie zmian klubowych trenerów, by sprawdzić ilu to trenerów "...