Przejdź do głównej zawartości

1 SPARRING - BANIK OSTRAWA 4-2

Kiedyś, mecze sparringowe to były te pierwsze mecze do oglądania w Nowym Roku.

Teraz piłka nożna w Internecie  hula na całego. Jest połowa stycznia ,a mamy do oglądania : Puchar Afryki, Premier League, Bundesliga (to jest to co czasem oglądam) + Serie A  i nawet liga francuska (nie oglądam makaroniarzy i żabojadów). Piłka nie śpi,  rozgrywki są jak  w kwietniu. Sporo meczów więc jest z czego wybierać.
W tym aspekcie mecz sparringowy Lecha nie urasta do rangi wydarzenia tygodnia, a jest po prostu zaledwie mało istotnym meczem sparringowym. 




1 połowa 
Lech zaczyna całkiem ciekawym składem:

Pacławski jako wysunięty napastnik ( i dobrze), Antczak na lewym skrzydle. Dobrze, bo "kiedy jak nie teraz- w Turcji". Po prostu muszą "błysnąć", to jest ten czas gdy nawet jakieś tam wpadki nie będą bezlitośnie rozliczane i można na pewnym luziku pokazać swoje możliwości.
Ciekawy też skład 2 linii : Murawski, Tiba, Ramirez. Szczególnie para Ramirez-Tiba ma o co grać gdy w pomocy duża konkurencja, bo Murawski raczej Karlstroema nie wygryzie.

Obrona :Milić/Salamon/Douglas/Satka tak normalna ,że aż czekam niecierpliwie na zmiany w 2 połowie.
Jak widzicie o wyniku nie piszę bo... to sparring. Podkreślić trzeba jednak, że PIERWSZA bramka Lecha padła po strzale Ramireza ,z dystansu. To bardzo, bardzo mnie cieszy.


2 połowa

Skład bardziej niż inny. Zupełnie inna drużyna pełna "lechickich nadziei".

Hart - Alan, Skrzypczak,Pingot,Pereira- Skóraś, Kamiński, Czekała, Kvekveskviri, Karlstroem- Marchwiński (ci co weszli na minuty czyli Borowski, Wilak nie podlegają żadnej ocenie).

4 bramki które padły  w tej 2 połowie to akurat na sparring całkiem niezła dawka. Bo sparringi po 0-0 to kompletny kryminał.
Ładna bramka Marchwińskiego. Tragedia w całkiem przemeblowanej obronie. Widać było że Pingot "ma pełne gacie", a Skrzypczak to "śpiący rycerz" ( to na jego i na konto Skóry zapisuję 2 bramkę dla Banika!).

Ponieważ to nie pierwszy obóz Skrzypczaka spokojnie można go skreślić jako zawodnika pierwszej 11-tki.

Jak tam debiutanci - Antczak i Czekała?
Widać, że Antczakowi bardzo zależy by zaistnieć i ma "papiery na granie". Na teraz skrzydła - Lu Bega, Kamyk + w drugiej kolejności Skóra, Antczak, Velde (???)  są bardzo mocne (jak na ligę). 
Pomoc też. Obrona w tym swoim żelaznym składzie (Pereira/Rebocho - Douglas, Salamon, Milić, Satka) też bardzo solidna. Bramkarze nie do ruszenia zimą.
Pozostaje kwestia zmian w czasie meczu oraz kwestia "rotowania napastnikami". No ale nie "odkryłem Ameryki", bo ta sprawa ciągnie się od końca ligi. Ishak i..... długo, długo nic.

Pozostał Czekała, od którego za wiele nie wymagam. Ale jak na debiut zagrał całkiem dobrze. Konkretne 2 strzały w 2 połowie, dobra orientacja w grze. Oczywiście to jego początki ( został niedawno wyciągnięty z juniorów starszych, w rezerwach zagrał tyle co nic) , ale jak mówi francuskie przysłowie " qui bien  commence , bien avance" - czyli kto dobrze zaczyna, dobrze się rozwija.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager