Przejdź do głównej zawartości

WARTA - SKISŁA 1-1

 Przyznam. Z ciężkim sercem oglądałem niedawny mecz Lech Warta ( 2-0). 

No bo przecież to na "Stadionie 22 lipca" jako gzub, byłem pierwszy raz w życiu na meczu piłkarskim. Grała z kimś tam właśnie Warta Poznań. 

Potem  ( liceum) niemal codziennie graliśmy w nogę na "tylnym" boisku Warty  (treningowym) przy ul. Partyzanckiej. Wejście na ten "główny obiekt" było z drugiej strony, od ulicy Rolnej. Widać więc, że moje "juniorskie granie" to sporo związków z Wartą.



W zeszłym sezonie Warta robiła rzeczy niesamowite, kończąc ligę w czołówce tabeli  i mogła nawet grać w el. LKonferencji. Jako debiutant w Ekstraklasie zrobiła 300% planu ( miała się tylko utrzymać). 

No jednak  na jesieni 2021 "fala opadła", przede wszystkim odszedł skrzydłowy Makana Baku. Powód? Banalny... brak bejmów na jego wykup z Niemieckiej 2 Bundesligi. Nie grają Kieliba (stoper, filar defensywy), Jakóbowski ( ten co robił "szum" na lewym skrzydle), Trałka nie robi się z roku na rok coraz młodszy  ( ma  już 37 lat co w grze na pozycji defensywnego pomocnika raczej nie pomaga).

Dodając to wszystko do siebie plus zwolnienie fajnego i zżytego z klubem trenera Piotra Tworka ( bo.... ponoć "szukano nowego impulsu". Co brzmi zabawnie przy  tak przeciętnej kadrze Warty) to wszystko wręcz wskazuje na Wartę jako kandydata na spadek z Ekstraklasy. A klub będzie długo żałował decyzji o zwolnieniu Tworka ( jak i kiedyś Jaga która wywaliła Mamrota, a potem przeprosiła i jest on ponownie trenerem Jagi)

Przemogłem się ( bo serce mi krwawi) i oglądałem dzisiejszy mecz.

No... spotkanie w dolnych strefach tabeli. Z wskazaniem na ... Skiślaków (niestety). Warta po prostu "nie ma z czego uderzyć". Warta- to że prowadziła wcale nie pokazywało kto silniejszy w tym meczu. No i w końcu  Skisła wyrównała w ostatniej (doliczonej) 94 minucie meczu. Chyba wynik "sprawiedliwy". A Warta? Jakoś nie "działa efekt nowej miotły" bo działać chyba nie ma prawa.

Rozpisałem się o meczu, ale tak naprawdę przede wszystkim obserwowałem dwóch graczy , z których jednego widziałbym w Lechu. Tym bardziej, że niedrodzy, dobrze się spisują na środku obrony .

1. Michał Frydrych- Wisła Kraków-  - Czech -  wzięty do Krakowa ze Slawii Praga.

Gracz prawonożny, 31 lat, 188 cm wzrostu, kontrakt w Krakowie do czerwca 2023. Może grać na środku (obie pozycje) oraz na prawej i lewej obronie. A także jako... defensywny pomocnik. Strzelił dzisiaj Warcie bramkę, ma ich już 3 w Ekstra. Co ważne. W wywiadzie dla jakiegoś internetowego szmatławca powiedział ,że chciałby zagrać w jakiejś czołowej polskiej drużynie, wymieniając min Lecha.

2. Robert Iwanow- Warta Poznań-  - Fin/Rosjanin - wzięty do Warty z fińskiego klubu

To gracz praworożny i grający jako prawy lub lewy stoper, albo defensywny pomocnik.  Wysoki bo aż 197 cm wzrostu. W idealnym wieku- 27 lat! 

Reprezentant Finlandii - grał w 3 meczach el do MŚwiata 2022 w barwach Finlandii i to sporo bo na boisku zaliczył 260 minut.

Atuty- bardzo celne podanie, odwaga, wzrost/ bardzo dobra gra głową, niezła ruchliwość.

Dwaj gracze, obaj z 1 ligi, chyba obaj do wzięcia.

Ja stawiałbym  na Iwanowa (wiek, wzrost) choć Frydrych wcale nie tak gorszy. Myślę, że to dobrzy kandydaci do zastąpienia w kadrze Lecha Thomasa Rogne i wcale nie zaniżający poziomu Kolejorza.

Aktualnie (tranfermarkt.de) wartość : Iwanow = 350 tys euro, Frydrych = 550 tys euro.

Czyli i i to - niewygórowana cena za gracza (plus Warta pewnie szukające bejmów po ewentualnym spadku) na plus Iwanowa, który mógłby już TERAZ rozmawiać z Lechem , bo ma z Wartą kontrakt do 30 czerwca 2022. Frydrych do czerwca 2023.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

LECĄ TRENERZY

 Na dziś następna "ofiara ambicji" i Wizji Wielkiego Klubu....... Paprykarze zwolnili całkiem fajnego trenera (Kolendowicza). Bo.... on to mając takich sobie kopaczy MIAŁ wygrywać wszystko. Ciekawy temat , gdy klubem "rządzi" nawiedzony właściciel. Gość mający "wizje" ( nie WIZJĘ ,a WIZJE właśnie). Ciekawe co dalej w tym temacie tych "wizji wielkości paprykarza"  Pana Właściciela Paprykarstwa Alexa Haditaghi. Temat też ciekawy ,bo spotkałem się z wieloma wpisami "zwalniającymi Frederiksena". O tym pisałem wczoraj. Tak jak o tym że pod Papszunem robi się "gorący stołek" ( choć akurat to temat bardziej do plotek niż coś konkretnego. Bo Właściciel Rakowa i firmy X-Kom Świerczewski to człowiek liczący bejmy i chyba bardziej liczy na jakieś tam bejmy z LK niż na szaleństwo w Ekstraklapie i po prostu czeka na europejskie mecze Medalików). Podkusiło mnie będąc przy temacie zmian klubowych trenerów, by sprawdzić ilu to trenerów "...