Przejdź do głównej zawartości

KIBOL WIE NAJLPIEJ

 Narobiło się tych ekspertów, portali, statystyk. 

I  ciekawe czy ci wszyscy "zatrudnieni na umowę o pracę" wymyślają coś bardziej odkrywczego niż ten z grubsza krojony ( i nie zawsze trzeżwy) kibol? Czy ONI uzbrojeni " w mędrca szkiełko i oko" są bystrzejsi, bardziej spostrzegawczy niż otumaniony  kolejnymi piwami lub elegancką lufką widz?

Ciekawe jest skonfrontowanie ocen kibolskich " na czuja" z tymi wysmażonymi, popartymi liczeniem wszystkiego przez tych biorących za to bejmy "znafców tematu".

Najlepszy i najprostszy sposób by wyciągnąć jakieś wnioski to niech będzie np. mecz (remis 0-0) w 13 kolejce Kolejorza ze Stalą Mielec.

KKSLech.com po meczu podrzuca możliwość wyklikania ocen każdego piłkarza. No i takie to było podsumowanie występów piłkarzy Lecha w Mielcu na tym portalu, przez klikających kiboli:


A co sądzi o tym "profesjonalny Ekstra-stat" z liczeniem, dodawaniem i wyciąganiem procentów?





Jak widać, nie trzeba być wielkim fachmanem by prawidłowo ocenić ( bez miarek i liczb) postawę piłkarza w Lechu. Empiryczne oceny kiboli prawie pokrywają się z liczbami w pocie czoła naliczanymi przez "pracowników Ekstraklasy".

No ale liczby są ciekawe bo:

---- okazuje się że NAJCELNIEJ PODAWAŁ PIŁKĘ  Filip Bednarek, bramkarz Lecha! Miał celność podań 92% i wyprzedził w tej statystyce najdokładniejszych -- Milića i Satkę (po 91% dokładnych podań). Ja jednak sobie bardziej cenię celność podań nie "z tyłu" ,bo je można nieźle nabijać, ale celność podań w ataku. Tam po prostu mniej miejsca i rywal wisi na karku.

I tu najdokładniejszym był Kamyk-89%, za nim Tiba i Karlstroem po 87%.

Uparłem się na ten temat ,bo celne podanie, szczególnie w środku i pod bramką rywala to podstawa dobrej gry, płynnej i skutecznej. Niestety , wśród najgorszych w tym byli inni gracze atakujący czyli La Boua, Ramirez i ....Amaral. I w meczu było to widoczne. I tak ocenili to również kibole nie licząc celności, procentów i tak dalej. Wymienieni gracze zostali ocenieni jako ci z dolnej części ocenianej tabelki.

A jaki mecz był... to potwierdzają zsumowane wskaźniki INSTATu, gdzie nikt ( Lech,Stal) nie przekroczył poziomu 300 pkt świadczącego o dobrej grze. Ot, obie drużyny zostały "wypunktowane "podobnie, i nawet różnice "najsłabszy/najsilniejszy" nie były rażące. Co najwyżej razi wynik Ishaka = 210 pkt. Co pokazuje że rozegrał on jeden z najgorszych meczów w Lechu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

SINDRE TJELMELAND -asystent trenera bardziej niż OK

Po raz pierwszy w historii moich kolejnych blogów   zabieram się do pisania o asystencie trenera. Generalnie to najczęściej byli "przydupasy i potakiwacze" na ławce meczowej, albo faceci od ustawianie pachołków do ćwiczeń. Ci do których trener mógł zwracać się by wylać frustrację z decyzji sędziego (klasyczny Smuda) , albo zaordynować jakąś zmianę. Ot takie "słupy meczowe". W tym sezonie jakby nastąpiła zmiana tego "modelu". Asystentem trenera nie jest "potakiwacz", a PARTNER trenera. Zresztą nie tylko ja to doceniłem , ale widzą to też piłkarze Kolejorza . Myślę sobie że to najlepszy asystent trenera Lecha  od dawien dawna.  Na takiego kreowano niedawno Dariusza  Skrzypczaka (asystent u Żurawia w sezonie 2019/2020). Z porównania obydwu Panów wychodzi , że jednak Tjelmeland to o wiele "nowocześniejszy model" niż Skrzypczak. Doskonale zorientowany w technicznej nowoczesnej stronie pracy (komputer, dane i tak dalej), a jednocześnie zaanga...