Dziwne są te przerwy reprezentacyjne. Trochę jak stosunek przerywany ( na przykład przez powrót zbyt wczesny rodziców z roboty).
Coś się dzieje, "toczy się gra", a tu drzwi trzaskają, trzeba szybko przerywać "zajęcia" i błyskawicznie się ubierać, udając przed wchodzącą np Mamą że odrabia się "lekcje z koleżanką".
No i taka "wpadka" najczęściej kończyła tak pięknie zapowiadającą się znajomość.
Jak widać na załączonej tabelce Lech jest... i jest... i jest od wielu kolejek liderem tabeli. Sytuacja niezwykła ( i nie tylko dlatego że to akurat Lech). Bo na podobnym etapie rozgrywek lider tasował się zwyczajowo jak karty w czasie gry w pokera. A tu proszę- Lech został liderem w 4 kolejce i nie chce zejść z pierwszej lokaty.
Tak przy okazji natknąłem się na "tabelę" ostatnich lat , w historii piłki ligowej. Nazwano ją "tabelą wszechczasów". Taka ciekawostka.
Wracając do obecnych rozgrywek dodaję dwie tabelki ( tabeli końcowej po 14 kolejce nie muszę wstawiać, bo jest WSZĘDZIE, na każdym portalu sportowym).
Pierwsza to tabelka meczów "mecze na wyjeździe" a druga " u siebie" .
Godna uwagi wysoka pozycja.... Wisły Płock - w kategorii "mecze u siebie".
No dobra, tyle na dzisiaj. Następnym razem dorzucę statystyki ligowe " z Kolejorzem w tle".
Komentarze
Prześlij komentarz