Przejdź do głównej zawartości

CIĘŻKIE NOGI i TRZY podstawowe prawa ( może cztery??)

Po tzw "letnich obozach" na sparringach częstym tłumaczeniem jest że " piłkarze po intensywnych/wyczerpujących treningach" mają "ciężkie nogi" i stąd to spacerowe tempo takich meczów "o nic".
I to jest ten PIERWSZY błąd w podejściu do tematu. Kiedy słabą grę tłumaczy się tym że piłkarze trenują! I gdzieś tam tworzy się przekonanie że "gwiazdorzy pokażą klasę" dopiero w lidze.
Jaki to "sygnał' dla tzw "młodych" zapierdalających na całego by "wbić się do składu" skoro i tak "człapiący na  sparringu" tzw " międzynarodowy gwiazdor" i tak wybiegnie bo.... tak nie wiadomo właśnie co..... Bo za granicą ludzie lepiej trenują?
Na przykład w... Albanii, Chorwacji, Gruzji czy Azerbajdżanie? I taki Baturina przez to  niby "lepszy" od swoich, wychowanków?
Bo o klasycznym przypadku Cwelki nie wspomnę. Skupującej "azjatyckich kozaków" .Kiedyś "skupującej po znajomości" ( trenerzy ciągnęli za sobą tych swoich krajanów), a i Lech miał podobne okresy ( Bjelica, Djurdjević ). Teraz biorących do "warszawskiego lombardu" jak leci. Z nadzieją że w tej Ekstra ten "no nejm" odpali ( chyba raczej setę w barze).

Stworzył się piękny przykład "składu z marzeniami " (właściciela o tzw "szczęśliwym trafieniu" - takim JACKPOT z jednrękiego bandyty). Jak się okazuje szczęścia Cwelkce teraz nagle brakuje ( jak kiedyś przy losowaniu w el. LM czy el LE). Szczęście jakoś takie kapryśne. I wiara w "nieskończone szczęście" dobra chyba tylko dla gościa po lobotomii (usunięcie płata czołowego w przypadku ciężkich chorób psychicznych, często kończących się skrajnym idiotyzmem).

Szczęście się skończyło. A jak wiadomo, na słabego lwa rzuci się nawet piesek preriowy. Ot takie prawo natury.

Dlaczego właściwie to piszę?
Bo przecież NAJLEPSZA nauka to uczyć się  NA BŁĘDACH INNYCH. I na przykład z obecnej sytuacji Zległej nauka prosta dla klubu piłkarskiego z ambicjami : za żadną cenę w klubie nie organizować "lombardu" nastawionego wyłącznie  na   WYPRZEDAŻ na zasadzie " kupił/przetrzymał/sprzedał"! Czasy się zmieniły. Kasy w piłce mniej. I jak ktoś ma płacić "miliony" to na pewno nie za "towar przebrany" albo "z drugiej ręki".
Zresztą jak wiecie - sama nazwa OUTLET to synonim wyprzedaży ze sporą zniżką.
Takie (obok praw natury) kolejne prawo - KSIĘGOWE i zasady  HANDLOWE.

Drugi raz nie da  się "zareklamować" byle kogo (ostatnia taka udana akcja to Michał Karbownik). Potencjalny Kupiec też obserwuje, wyciąga wnioski. Obserwuje jak ten "reklamowany/sprzedany ze stolca" spisuje się "na obczyźnie".
Takie czasy Panie/Panowie  z Największego Lombardu w Piłce POLSKIEJ. A... jak widać... najbardziej chodliwy towar ze stolca (bramkarze) też na razie dopiero dojrzewa. I pewnie przed 2023 rokiem NIE DOJRZEJE.

Piszę to z niewielką satysfakcją (choć ją mam bo to co napisałem kiedyś o turystach w Lechu okazało się prawdą- kiedyś NBNielsen, teraz Baturina czy nawet Sobiech-łamaga) i powtórzę "najmniej kosztuje nauka gdy uczymy się na błędach innych".

PS:

Przy okazji policzyłem sobie ( od daty 1 kolejki do dziś -14 kolejka) ile piłkarze ligowi mieli na rozegranie tych 14 meczów. AŻ 108 DNI! Zatem 108:14= 7,71 dni mieli średnio od meczu do meczu ( były przecież 2 tg przerwy reprezentacyjne . Jedna taka w tym sezonie). Dwóch meczów w PP nie doliczyłem bo np Lech grał w Pucharze kompletnymi graczami rezerwowymi, z klubami z piłkarskiego zadupia (głownie).

Legia TEŻ nie została ZASKOCZONA GRAMI w UEFA bo.... wręcz MUSIAŁA w nich wystartować .... takie są przepisy federacji. Musiała bo.... została MPolski!
Reszta to słowotok , ślinotok, pierdolenie o Szopenie a muzyka Kopernika. 

A tłumaczenie  "brakiem szczęścia" niepowodzeń skutkuje przeważnie tym ,że "oskarżane szczęście" po prostu... SIĘ WKURWI ... I OBRAŻONE ODEJDZIE !
To kolejne - trzecie - prawo-- prawo nie drażnienia szczęścia !




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAJA JAK BERETY

 Dziś  wieści z Lecha.... no nie powiem. SCENKA opada........ Nijak pojąć co się dzieje.  Rozumiem. W wielu klubach europejskich szpitale. Przyczyna oczywista. Nastąpiło przegięcie z ilością meczów. Do  tyczy to oczywiście tych "z przodu ligowego europejskiego peletonu". Liga+UEFA +krajowe puchary+ ewentualnie kadra i jakieś tam KMŚ. Ogrom bieganiny i wakacji w sumie nie ma.  A zapierdalać trzeba to i organizmy nie dają rady. Oczywiste raczej. Ale... wziąwszy Lecha , który co prawda   został Mistrzem więc musiał się mocno narobić ale... ( ponoć wszystko co napisane PRZED SŁOWEM ALE .... tak naprawdę nie ma znaczenia - tak kiedyś wyczytałem i często jest to najprawdziwsza prawda 😄)... Lech tak naprawdę w 2025 roku grywał TYLKO w lidze! I w niej TYLKO grywał Walemark i Hakans ( nie grali nawet w el. PPolski 2024!). I ci gracze co się wysypywali - Thordarson, Wallemark, Golizadeh , Hakans ( nie wliczam Murasia bo on akurat miał aż nadto okazji łapania k...

JAGA W CZAJNIK, RAKÓW W... MEDALIK

Noooo, a to się porobiło w 20 kolejce Ekstra. Wiem... tylko taki Bayer Leverkusen mógł wygrywać jak leci, bodajże w Bundeslidze nie przegrał ani jednego meczu w sezonie 23/24 --- 28 zwycięstw, 6 remisów, ZERO PORAŻEK ! No ale Bayer Leverkusen to zespół z "innej ligi". Nie takiej jak nasza "siłowa Ekstraklasa". Której  filmową wizytówką był gol dla Jagi ,w meczu piątkowym ze Stalą Mielec. Kiedy Pululu "użył ciała" by powalić rywala , a potem strzelił gola. Ale figielek bo.... jednak miłe  złego początki a koniec żałosny. Zdarzyło się coś niespodziewanego bo  Jagiellończycy przegrali w Mielcu. Nie oglądam zazwyczaj Rakowa ,bo... nie da się ich piłki oglądać. Dzisiaj jednak "zmuszony" tym że niedługo Lech będzie  z nimi    grał jednak odpaliłem transmisję meczu. No i dostałem to czego się spodziewałem czyli "klasyczny Papszun", który by się ratować wpuszcza wielkoluda Rochę i tak od 75 minuty Raków gra pierdylionami dośrodkowań "na ch...

LECĄ TRENERZY

 Na dziś następna "ofiara ambicji" i Wizji Wielkiego Klubu....... Paprykarze zwolnili całkiem fajnego trenera (Kolendowicza). Bo.... on to mając takich sobie kopaczy MIAŁ wygrywać wszystko. Ciekawy temat , gdy klubem "rządzi" nawiedzony właściciel. Gość mający "wizje" ( nie WIZJĘ ,a WIZJE właśnie). Ciekawe co dalej w tym temacie tych "wizji wielkości paprykarza"  Pana Właściciela Paprykarstwa Alexa Haditaghi. Temat też ciekawy ,bo spotkałem się z wieloma wpisami "zwalniającymi Frederiksena". O tym pisałem wczoraj. Tak jak o tym że pod Papszunem robi się "gorący stołek" ( choć akurat to temat bardziej do plotek niż coś konkretnego. Bo Właściciel Rakowa i firmy X-Kom Świerczewski to człowiek liczący bejmy i chyba bardziej liczy na jakieś tam bejmy z LK niż na szaleństwo w Ekstraklapie i po prostu czeka na europejskie mecze Medalików). Podkusiło mnie będąc przy temacie zmian klubowych trenerów, by sprawdzić ilu to trenerów "...