Przejdź do głównej zawartości

Posty

Dożynanie ligi

 Trzy mecze w Ekstra , mecze typu "nadganianie zaległości". Jaga i Raków z obietnicami ( przy wygraniu zaległości), że będą liderami tabeli. Mam Canal+ więc generalnie jest dzisiaj piłkarskie niedzielne szaleństwo. I skaczę sobie po meczach, bo jest tam opcja ponownego oglądania nawet tych meczów co się skończyły np godzinę temu. Serwuję  sobie mieszankę polsko-angielską ( tu na podglądzie Newcastle i bardzo dobrze sobie radząca Aston Villa z Cashem w składzie). Ogólnie w tamtejszej lidze też ścisk tak do 15 miejsca, jak w Ekstra 😄 Wydawało się żę Arsenal "odjedzie stawce" ,ale trafiła im się czkawka i goni Kanonierów MCity z niezawodnym Haalandem i dobrze sobie poczynającym obecnie Fodenem. A za nimi... Aston Villa. A u nas... Raków przegrywa w końcówce meczu z KGHM Lubin 0-1. I gubi punkty , po raz któryś u siebie. Drugi mecz to przewaga Jagi nad Motorem , która początkowo prowadzi nawet 0-1 po idiotycznej stracie "lublinian" . Bo Motor  "chciał wy...
Najnowsze posty

LK Lech - Mainz 1-1

 Dziwny mecz Dlaczego? Bo tak naprawdę Mainz miało JEDNĄ okazję ( nawet nie taką setkę)  w meczu i strzeliło gola. Nie liczę okrutnych ich pudeł, które  jeśli by szły w bramkę to o nich można by było napisać " zalążek bramki", ale nie szły, szły "panu Bogu w okno". Mecz w którym Lech nawet grając w 11x11 przeważał. No może nie "gniótł" ,ale miał co najmniej DWIE okazje bramkowe czyli - ta 1 = Ishak w 16 minucie meczu i ta "setka" w 70 minucie niestrzelona przez  Rodriqueza na 2-1. Nie strzelił, mecz skończył się remisem. A to że grając w 2 połowie Lech gniótł niemiłosiernie i miał chyba ze 70% posiadania piłki to nie ma znaczenia.  Z tej przewagi niewiele wynikło. Co do "karnego". Uśmiałem się setnie . Karny nie powinien być zagwizdany! Sędzia posędziował po gospodarsku i dzięki temu jednak Ishak strzelił gola. Reszta niewarta opisywania, bo teraz tak naprawdę najważniejszy się robi ostatni mecz Lecha  w LK. No i tak naprawdę nie mecz ...

Wspomnień czar bo o drużynie Lecha śp. Franza Smudy

 Przy okazji dyskusji na forum KKSLech.com wpadł mi temat do głowy, taki jak w nagłówku posta. Można wiele mówić o 21 wiecznym Lechu, krytykować teraz Frederiksena, że Lech dopiero dalszy "w kolejce po Majstra ( choć to w sumie mało punktów do odrobienia!). Kibol czeja na SUKCES, a na teraz tak naprawdę wszystkie znaczące rozgrywki dla Lecha (liga, PPolski, LKonferencji) są w fazie "grania". Nic nie jest sfinalizowane i wszystko jest do wzięcia. I tu przypomina się (niestety) zmarnowana drużyna którą miał Franz Smuda. Bo tak naprawdę ( choć i On był twórcą sukcesu w Europie) tamta drużyna powinna być samograjem. Drużyną która powinna "skosić" co najmniej 1 a potem i drugie Mistrzostwo Polski. Przypomnę tu skład drużyny Kolejorza na słynny i historyczny mecz Lech-Austria Wiedeń (4-2 po dogrywce) w dniu 2-giego października 2008 roku: KKS Lech Poznań – FK Austria Wiedeń 4:2 d. 2:1 (1:0) Bramki: 10.Rengifo 85.Peszko 99.Lewandowski 120.Murawski – 61.Acimović – k. 1...

Liga zagrała po raz ostatni w 2026 czyli Craxa - Kolejorz 2-2

 Śmiesznie bo liga kończy gry w 2026 meczem.... z "wiosny 2026". A przecież jest zima. Na całe szczęście ( bo naprawdę nie znoszę tych meczów na śniegu!) pogoda umiarkowana jak na tę porę roku i boiska zielone, a nie białe. Mecz w Krakowie ciekawy bo przecież w 1 kolejce Lech dostał w bańkę i to na Bułgarskiej 1-4 i był to kompletny szok. Na starcie takie lanie! Teraz nie spodziewałem się takiej strzelaniny do bramki Lecha bo ostatnio Lech się poprawił i raczej stawiałem na remis ( dość tradycyjny w meczach z Craxą). Nie oglądałem meczu " w terminie" ( w niedzielę o 14:45 siedzieć przed ekranem? Nigdy.) Dopiero wieczorem odpaliłem sobie spotkanie ( celowo wcześniej nie sprawdzając końcowego wyniku). Powyżej dałem komplet obrazków "pomeczowych". Które dość wiernie oddają sam mecz. Moje uwagi: 1- po czerwonej kartce ( bodajże w 34 minucie) dla Rodrigueza pomyślałem sobie "no i wylądował i cały misterny plan poszedł w pizdu". I raczej ze spokojem pa...

GUD DŻOB - trener Astiz.... guuuuud dżob !

Liga się spłaszczyła.  I może dlatego jest nieco bardziej  ciekawa? Jest cienka jak naleśnik, bo od 1 miejsca do ostatniego przed strefą spadkową (Górnik pierwszy-Motor 15 ty) jest ... zaledwie 10 pkt różnicy !  I tak naprawdę ( co jest kuriozum od wielu lat) po ostatnim meczu "jesiennym" można powiedzieć ,że nawet 9-ta dzisiaj Korona MOŻE BYĆ MISTRZEM POLSKI!. Dziewięć drużyn z szansami przed rundą wiosenną 2026 czyli nie tylko na MPolski ,ale na wynikające z pierwszych 4 miejsc w tabeli- na koniec ligi w maju 2026 - szanse na grę w rozgrywkach UEFA ( 4 z Ekstra + zdobywca PP)..  A przypominam, że w po sezonie 25/26 w tych rozgrywkach będzie mogło zagrać PIĘĆ zespołów z Polski. Dwa = eliminacje LM ( od 2 rundy eliminacji), dwa LK eliminacje (el. od 2 rundy) no i zdobywca PPolski  zagra od 3 rundy eliminacji w LEuropy! ( dotychczas grał od 1 rundy!). Marchewka UEFA ( bejmy do zarobienia) zawieszona o wiele niżej niż sezon, dwa... itd... licząc wstecz, bo x 5 dru...

Puchar Polski po 1/8 gierkach

Puchar Polski interesujący kiedy ...... gra w nim Lech. Jak nie gra odpuszczam. To raz. Kiedy gra Lech i jest w ćwierćfinale ( zostało teraz 8 drużyn) robi się ciekawie. Bo tak naprawdę zyskiem z Pucharu, oprócz "wazonu w gablocie" i kasy :  - (która "opłaciła" już teraz wydatki np Lecha za 2 mecze - wyjazdy!) jest PRAWDZIWA NAGRODA czyli gra BEZ ELIMINACJI w LE dla zwycięzcy/zdobywcy Pucharu w maju 2026.    A dla Lecha to już teraz najkrótsza droga ( zaledwie 3 mecze!- 1/4 + 1/2 + finał) do wygrania najcenniejszego czyli gier w UEFA.. Nie to co np liga, w której trzeba się jeszcze kopać i kopać ! A efekt kopaniny mniej pewny. No i te ewentualne.3 mecze pucharowe już w 2026 roku będą już (chyba) ze wzmocnieniami po kontuzjach ( Walemark, Murawski, Hakans). To ważne. Jak widać odpadła groźna drużyna do ewentualnego ogrania czyli Jagiellonia. Żadna to wielka niespodzianka , bo grały dwie drużyny ekstraligowe. Niespodzianką ( choć to przecież pełen niespodzianek ...

Piast Lech PP 0-2

 Puchar Polski ( i te w innych krajach) są fajne. Skąd to moje ich polubienie? Bo tu nie ma jakiegoś tam " ciułania punktów" i dobrej gry na ... remis 0-0, broniąc się przez cały mecz bo ... liczą się punkty i miejsce w tabeli. Wiadomo, tu mus WYGRAĆ!  Przegrany nie może się "odkuć" w rewanżu . Dał dupy, koniec. Wypad. Oczywiście mecze przez to nie podnoszą poziomu grania, mamy ten sam sposób gry na "długą" ( często od bramkarza) i kontrę, to samo co w lidze.  To było wyjaśnienie dlaczego jednak wolę oglądać Lecha w PP niż w lidze ( choć i tam go oglądam). W PP, w Gliwicach, Lech "zagrał klasyczną ekstraklasę":. Czyli defensywka, gol po rogu, znowu defensywka i  "konterka" i... gra na czas.  Klasyczna ligowa klasyka. Jak widać po wyniku tego meczu skuteczna ,bo rywal jakoś "nie dojeżdżał", pudłował, był po prostu tym ligowym Piastem z sezonu jesień 25/26. A kiedy stracił bramkę można było się już zakładać, że przegrają. I prze...