Przejdź do głównej zawartości

PONAD 30 MILIONOWY NARÓD

 Tytuł taki, bo często słyszę " Jak to, 30 milionowy naród a reprezentacja słaba/liga słaba . 


I padają równiaste przykłady omijające z daleka Chiny, Indie ( tak... tam TEŻ są ligi piłkarskie!). Ilość zjadaczy bułek nie przekłada się na nic. Ani na większą ilość mądrych ( co najwyżej więcej głupków), ani na poziom piłki/piłkarzy w danym kraju.

Powinien się jednak przekładać na ilość  tzw "widzów" na trybunach. Duży naród to (niby) powinny być pełne trybuny, bo piłka nożna to najpopularniejszy sport w naszym kraju. I co ważne nie ma już argumentu, że gówniane, stare stadiony i publice  woda się leje na głowę.

Zatem pełne stadiony w Polsce? Jak np w Anglii czy Niemczech ?




Jak widać z tabelki............. "a guzik prawda".

W kibicowaniu ważna tradycja, wychowanie i w ogóle związek z danym klubem prawie od dziecka ( ten pierwszy raz z Mamą lub Tatą na stadionie!). 

Patrząc na powyższe liczby widać że Lubin ( ładny , stosunkowo  młody stadion) ma piłkę nożną w zadku. I chyba jest to tylko "konik" Konsorcjum Miedziowego bardziej niż jego pracowników/ ludzi z miasta i okolic. Drużyna sobie gra, trybuny puste i jest fajnie. Tym dziwniejsze, że średnia widzów w Lubinie mniejsza niż.... w Niecieczy !

W pewnym sensie wytłumaczone mogłyby być kluby ze Stolicy Paprykarzu, Papszuny z Częstochowy , Nafciarze z Płocka czy Warcina ( gra przecież cały czas na obcych śmieciach w Grodzisku). Tak napisałem....... przeczytałem co napisałem i uśmiechnąłem się rozbawiony.

Bo.... Warta chce mieć stadion na niecałe 5 000,  Wisła-Orlen nijak nie przeskoczy liczby 4 tysięcy na sezon choćby stadion był ze złota ( jak i obecnie Lubin), może drgnąć średnia  w spożyciu Paprykarzu i "Już Nie Papszuny" po skończeniu stadionu może "zahaczą" o średnią frekwencję sezonową ok 7 000 luda.

Zresztą co tu gadać. Lech, Legła, Kraków, Zabrze to stadiony na większą niż 20 000 publikę. 

 W tabelce średniej frekwencji == 1-Kolejorz ( stadion dupny na 40 000) 2 -Skisła ( około 30 000)  3 -Legła ( około 30 000) 4 - Zabrze (ok 30 000) Beton Gdański + Kiepscy ( stadiony ponad 40 000).

I z czego tu "ukręcić europejską piłkę"? Skoro dopiero RAZ  w tym sezonie w 1 lidze (Extra.. wiecie) było ponad 20 000 widzów (22 799 ludzi). Zgadnijcie gdzie? I kiedy?


Tak naprawdę JEDYNYM magnesem zdolnym ( na te parę marnych meczów. Może 2-4?) ściągnąć tłumy na trybuny jest przyjazd jakiejś drużyny   z tzw zagranicy ( eliminacje UEFA i ew gra dalej). Albo w przypadku Kolejorza tłumy (ponad 30 000 widzów) będą na JEDYNYM meczu w sezonie czyli z warszawską Szmatą.

No i może pod koniec sezonu 2021/2022, gdy Lech będzie zdążał pewnie, w ostatnich 2/3 meczach  --- po tytuł Majstra. Jeśli nie... no cóż... 20 000 to będzie "święto lasu".

Tym bardziej w klubie żałują ,że w 2020 (kiedy Lech pogrywał w LEuropy) pandemia wykosiła ze stadionu kiboli. Bo na bank  ( co najmniej na pierwszych 2 meczach) byłoby murowane te 40 000, a może i w porywach stadion popękałby w szwach, pękłaby membrana .........  :-)

Wnioski smutne- bez DUŻYCH PIŁKARSKICH NAZWISK w lidze, bardzo mocnego podniesienia poziomu ligi ( tu miernikiem ligi właśnie ta gra z powodzeniem w rozgrywkach UEFA i to nie z "urzędu" a co najmniej w ostatniej rundzie kwalifikacji choćby Ligi Konferencji) nie ma żadnych szans by stadiony coraz bardziej nie pustoszały! 

A oglądanie w TV Ligi Mistrzów i wyczynów "konkurencji" zniechęci (porównując moc "konkurencji") kiboli nawet w tych trzech "przodujących kibicowsko ośrodkach" ( Poznań, Wawa, Kraków i dodajmy Zabrze). Reszta klubów będzie patrzeć jak widzów coraz mniej na stadionie. Bo przecież ludzie nie oglądają ligi czeskiej, bułgarskiej czy rumuńskiej ,a Premier League, Ligue 1, Primera Division, Serie A czy wreszcie Premier League. A większość wyłącznie Ligę Mistrzów !

Smutne jak cholera, nawet dla kibica telewizyjnego ,bo co to za radocha  na prawie 60 calach, w  4K, dźwięku "souround" oglądać puste ligowe trybuny. Gdy w Liverpoolu, Amsterdamie, Lipsku kolorowo, tłoczno, stadion śpiewa, wrzawa, "ludożerka".

Czyli ta cała reklama "siły i potęgi narodu" to pic na wodę i... koślawa reklama. Tak idiotyczna jak opis scyzoryka wieloczynnościowego ze sklepu www.workstyle ( OGRANICZONA DOŻYWOTNIA gwarancja). Czyli ogólnie produkt dla.... ludzi ograniczonych... he he he.









Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SPISKOWA TEORIA PIERWSZYCH KOLEJEK EKSTRAKLASY (Legia), mecz Puszcza-Stal Mielec 1-0

 Poszły już 3 kolejki w Ekstraklasie. Były już mecze w eliminacjach Ligi Konferencji. Coś się działo. Nie można jednak nie zauważyć "kreatywnego uszycia początku Ekstraklasy" pod Zległą ze Stolcowej. Bo przecież fajnie byłoby ot tak "spokojnie wchodzić w ligę" grając parę meczów z ligowymi ogórami. Dałoby to też fajne "przetarcie" przed meczami i w czasie meczów o konkretne bejmy czyli mecze o miejsce w grupie Ligi Konferencji . Grane  od połowy lipca i przez sierpień.  W tych to dwóch miesiącach może zdecydować się los rocznego budżetu dla klubów zaangażowanych w rozgrywki na poziomie UEFA. Czyli według mojej teorii, najlepiej byłoby pograć sobie na początek takie lajtowe sparringi ligowe - na przykład z beniaminkami ligi. A więc sprawdziłem co tam Ekstraklasa upichciła w pierwszych pięciu kolejkach ligowych dla pucharowiczów ( W -wyjazd D- dom) 1 -- Medaliki - Jaga D, Korona W, Warta D, Piast W, Stal Mielec D. [ 3x D 2xW]  2 -- Kolejorz - Piast W , Ra

PARĘ SŁÓW O OBECNYM LETNIM OBOZIE LECHA we Wronkach

 Kiedy czytam wpisy "zatroskanych kiboli Lecha" przypomina mi się słynna kwestia z filmu Machulskiego "Seksmisja" wypowiedziana przez Stuhra (starego) cyt " Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". I nie wiem czy śmiać się czy płakać. No bo przecież: 1- rok temu było jeszcze gorzej, bo po zdobyciu Mistrza odszedł Skorża, odeszli Kędziora, Kownacki, Kamiński. Czyli odszedł "kierownik zamieszania" i paru bardzo istotnych graczy, a za oknem czaił się już rywal w Superpucharze i następny w eliminacjach Ligi Mistrzów. Velde był denny, Ba Loua też, Skórasia kibole kierowali do rezerw.  2- Żeby było "dobrze" sprowadzono na dodatek przed sezonem takie łamagi jak Żukowski, Rudko i Cwitaiszwili. Czyli (patrz wyżej) sezon zaczynał się pod zdechłym kotem. Beznadziejnie i bez perspektyw. I można było wtedy lamentować i pojękiwać, bo jak mówiono w pewnym filmie (Pulp Fiction)  "Jest kurwa daleko od OK". 3- A w efekcie z nieopierzonym tren

JAKI BĘDZIE WPŁYW NA LECHA -- ODPADNIECIE Z LIGI KONFERENCJI --- po dwumeczu ze Spartakiem Trnava 3-1

Oj będą spore wstrząsy .Może  nawet  coś  jak tsunami po trzęsieniu  ziemi dna morskiego. 1- odpadnięcie to nie tragedia finansowa (podobno) bo (podobno) jak mówił Rutkowski Piotr Lech nie wlicza "zysków z UEFA" do budżetu do momentu kiedy się faktycznie nie pojawią się na koncie. I to bez nich "kroi się roczny budżet". Zatem co najwyżej nie będzie jakiś premii i transferów, co najwyżej będą  te z klubu ( w zimie 23/24). 2- odpadnięcie to problem dla młodych graczy. Jak kiedyś sobie policzyłem kadra Lecha  "meczowa" to 26 graczy. Zatem kadra jak najbardziej wystarczająca, już w momencie przed meczem na Słowacji , na rozgrywki ligowe. Problemem teraz będzie wprowadzanie swoich wychowanków do kadry. Na teraz, kiedy nie będzie już potrzebna jakakolwiek rotacja i wystawianie "silniejszego/słabszego składu", kadra Lecha "skostnieje" do najwyżej 15-18 graczy i będzie obracać się wokół znanych , bardzo znanych nazwisk. Bednarek-Pereira/Dager